Dobry Biskup z Miry, który wsławił się pomaganiem potrzebującym, szczególnie ubogim, odwiedził i w tym roku ministrantów i scholę w Glisnem.
Jeszcze w listopadzie dotarło do niego zaproszenie, by przybył do nich, jak to czynił w poprzednich latach. Słowa dotrzymał i wszystkim sprawił wielką radość nie tylko prezentami, ale pokrzepiającym słowem, zachęcając dzieci, by gorliwie służyli w kościele – ministranci przy ołtarzu, a schola pięknym śpiewem pieśni.
Wszyscy przywitali niezwykłego Gościa słowami: „Bądź pozdrowiony Gościu nasz…, a potem zaśpiewali inne piosenki, co rozweseliło bardzo zapracowanego w tym dniu Biskupa.
Św. Mikołaj był zainteresowany Roratami i usłyszał, że są bardzo ciekawe, bo opowiadają o św. Franciszku z Asyżu, który 800 lat temu zbudował pierwszą na świecie stajenkę dla Jezusa. Uczą się od tego Przyjaciela całego stworzenia, jak budować w swych sercach stajenkę dla Bożej Dzieciny, a przede wszystkim miłość do Jezusa. Poznają historię życia i powołania Bohatera Rorat, który im podpowiada: co jest w życie najważniejsze. Chcą podobnie jak on żyć według Ewangelii. Otrzymują codziennie zadania, a ostatnie dotyczyło napisania ulubionego dla nich zdania z Pisma św.
Św. Mikołaja uradowały roratnie wieści i na koniec spotkania obiecał, że w przyszłym roku również zaglądnie pod ośnieżony o tej porze Luboń, bowiem przekonał się, że żyją tutaj dzieci, którym zależy, by jak najlepiej przygotować się do świąt Bożego Narodzenia, i które chcą, aby Pan Jezus zawsze w ich sercach i życiu był najważniejszy.
Zdj. Małgorzata Karpierz